Znaleziono 16 wyników

Nagle wyminęła drzewo, bo o maly włos by w nie uderzyła - Zdarza się - mrukneła biegnąc dalej jednak zerkajac kątem oka na Nestora. -A tak właściwie to gdzie my biegniemy? - zapytała po chwili patrzą ...

Również zaczeła biec galopem aż w koncu znalazła sie w takiej odległosci, by biec obok niego. Spojrzała kątem oka na ogiera po czym odezwała się - Widzę, że świetnie biegasz -

-Nie myśl, że cię nie dogonie - krzyknęła i ruszyła galopem w jego stronę aż w końcu zatrzymała się obok niego. - I co? Ruszamy dalej? - zapytała lekko się uśmiechając

-No to okej - odparła i ruszyła stępem między drzewami oglądajac się czy ogier za nią podąża.

mam taką propozycję...
może by dac shout boxa na forum? według mnie dobrze by było...
i jeszcze kto był przez ostattnie 24 godziny na forum, ale to tylko tak dałam ;D

-Nie wiem - rozejrzała się wokół po czym znów spojrzała na niego - Może mały bieg między tymi drzewami...Chyba, że masz jakieś inne propozycje...- zamachnęła ogonem

-To co dalej będziemy tu tak stac? Mi to osobiście zbyt nie przeszkadza, ale wiesz... - spojrzała na niego zza grzywki

-Bardzo dobrze słyszałeś, bo to prawda - uśmiechneła się kącikiem pyska. Spojrzała na Hestię a potem znów na Nestora - A ty chyba przywódcą?-

Przyszła i wybrała sobie boks po prawej stronie. Był dość spory jednak nie największy.

Zaniemówiła słysząc Hestię jednak po chwili znów zwróciła się do Nestora.
-Hm...Masz rację. Dziwne a zarazem takie samo jak inne. - spojrzała na niego a potem na klacz. Według niej nie pasowała do ic ...

-Witaj - odparła -Czy nie sądzisz, że to miejsce jest... - zatrzymała się rozglądając. o chwili spojrzała na niego jakby jej słowa zabrakło.

Wbiegła galopując pomiędzy drzewami. Widząc Nestora zwolniła po czym podeszła do niego. Jej również coś niepokoiło lecz to miejsce było inne. Lepsze.

Mi się osobiście podobaja wszystkie te pomysly i wydawało mi się, że do p.3 o pisaniu w 3 os. to wydawało mi się, że wszyscy tak piszą, ale widać przeoczyłam

Tak czy inaczej jestem za zrealizowanie ...

Wbiegła galopem po czym zerknęła na stojace dalej konie. Zatrzymała się w końcu i rozejrzała. Orzeźwiajacy wiatr rozwiewał jej kasztanową grzywe

Weszła powoli i niechętnie do stajni rozglądajac się. W koncu upatrzyła sobie boks po prawej stronie. Weszła do niego po czym stanęła nie wiedząc co ma ze sobą zrobić xd